Ludzie są z kręgu zła...

Na prawdę nie jest dobrze. Czemu ja nie mogę mieć normalnej rodziny ?! Ciągle tylko problemy nie ma żadnych wzlotów. Ewentualnie jakieś podloty na 10 cm i upadki na 10 km... Wszystko się wali. Poważnie. Mam dość mojego brata. Jestem okropna ! Ale na prawdę mam go kompletnie dosyć. Miałam iść dziś  do kościoła. Nic z tego. Nie chciało mi się wstać. Jestem na siebie wściekła.Czemu ja nie mogę mieć zwykłej mamy tylko nie wiem... kocham ją strasznie, ale ostatnio dzieją się z nią dziwne rzeczy. Czuję, że te zmiany, które teraz zachodzą będą już zawsze. Nie chcę tego jednak to jest szara rzeczywistość i straszna prawda.
Ostatnio strasznie żal mi ludzi. Kolega, który jest inny od wszystkich jest bardzo miły, ale dowiedziałam się, że jak przyniósł na lekcję kartkę z piosenką a ludzie ją podarli to normalnie się rozpłakałam. Jak można być tak wrednym ???! jak można nienawidzić ludzi ? Chyba nie znajdę odpowiedzi na te pytania jak i na wiele innych.
Mam fazę na gitarę. Tylko grając mogę się porządne wyżalić. Chociaż teraz potrzebuję o wiele więcej wsparcia, którego nie uzyskam.
ave ludzie. jak ktoś to czyta..a wątpie.

Droga.

Skuter wyczapisty. Niedługo będę posiadaczką.
Już się nie mogę doczekać. Tak nie chce mi się korzystać z autobusów. Straszny tłok :/
Czemu ? Ostatnio często zadaję sobie pytania zaczynające się od ww słowa. Powiecie no tak kolejna młoda będzie pierd****. NIE !nie będę pieprzyć o niczym! nie mam zamiaru gadać, że paznokieć mi się złamał i pokłuciłam się z koleżankami lub z chłopakiem(a akurat sie poklocilam) , albo jakieś tandetne teksty o miłości lub filozofie i różnego rodzaju przemyślenia nie prowadzące do nikąd "napiszę coś mądrze brzmiącego i będę fajna". Takie blogi doprowadzają mnie do szału ! A was ;>
Piszę to bo mam taką potrzebę i już. Dziś zły humor  więc spadam zanim zacznę obrażać niewinnych ludzi.

Kiepsko.

Dzisiaj około godziny 12:30 AM napisał do mnie przyjaciel. Piszemy codziennie, a ja zawsze jak ma problem staram się go pocieszyć... Cóż nie wychodzi mi to perfekcyjnie, ale się staram !
Chciał się zabić. Na szczęście przeżył do dziś. Nie wiem w jakim jest stanie. Może napisze dziś.
Ciężki dzień, ledwo łażę po tych setkach schodów w szkole. Wysiadam powoli.
Widziałam dziś kolegów na boisku jak grali w kosza i ogarnęło mnie przygnębienie. Cóż... Muszę wytrzymać jeszcze jakieś 4 tygodnie :(
Nienawidzę takiej muzyki, ale jakoś ta dodała mi dziś optymizmu : music

bye ;)

Królik i pisanki :)

Martyna jestem :)
Pierwszy raz nie byłam na święceniu. Siedzę w domu z moją głupią obolałą nogą po operacji.
W środę zacznie się najgorsze 5 tygodni mojego życia.
Gdy będę w stanie wyjść na ulicę zacznie się blog na serio ;)
Strasznie lubię robić zdjęcia. moje miejsca w sieci(poogladajcie)
niestetytak.photoblog.pl
www.grydzia.maxmodels.pl
yzza.flog.pl
No to na tyle by było ;)